Fascynujące wieści o Scout Motors i nowych EV
Nowa marka Scout Motors intensywnie rozwija swoją infrastrukturę biznesową oraz buduje ogromny zakład produkcyjny w Stanach Zjednoczonych. Wczoraj, podczas hucznej imprezy inauguracyjnej w Tennessee, powrót marki Scout stał się znacznie bardziej rzeczywisty, gdy zaprezentowano dwa dopracowane prototypy. Obserwowałem ten moment obok innych entuzjastów off-roadu, mężczyzn związanych z renowacją klasycznych Scoutów oraz jednego pana, który pracował nad projektami Scouta w latach 70. Wszyscy byli w większości zgodni, że wrażenie jakie odnieśli było pozytywne. Osobiście również byłem zaintrygowany tym, co zobaczyłem, ale odczuwałem pewien niedosyt, który nie pozwalał mi całkowicie zachwycić się przyszłością samochodów elektrycznych.
Wygląd nowego Scouta jest zaskakująco duży, schludny, a detale doskonale łączą formę z funkcją. Najczęściej spotykanym komentarzem pod postami o konceptach Scouta jest to, że przypominają one odświeżone Riviany. Rzeczywiście, istnieją pewne podobieństwa, zwłaszcza w kształcie tylnych szyb w pick-upie, które przywołują na myśl zarówno R1T, jak i elementy projektowe z lat 70. dotyczące tradycyjnych Scoutów.
Niemniej jednak, uważam, że projekty Scouta są wystarczająco charakterystyczne, by wyróżnić się na tle innych pojazdów na rynku. Pomimo braku przedłużacza zasięgu, Scout Traveler wygląda na coś zupełnie innego niż Ford Bronco czy Rivian R1S, co sprawia, że wybór nie jest oczywisty. W przypadku pikapów, trudniej jest uniknąć podobieństw, ponieważ tradycyjne punkty wizualne są trudne do przełamania. Wystarczy spojrzeć na profile modelu Toyota Tacoma i Nissan Frontier — oczywiście można zauważyć podobieństwa.
Przyjrzenie się Scoutom z bliska pozwoliło mi docenić oryginalność detali, które naprawdę wyróżniają te maszyny. Dumnie wystające błotniki i szeroki rozstaw kół robią wrażenie i są eleganckie. Dzielona klapa bagażnika to świetne rozwiązanie, a uchwyt na zapasowe koło wychylający się na bok jest niezwykle nowoczesny. Choć może być nieco uciążliwy w codziennym użytkowaniu, prezentuje się naprawdę stylowo. Dodatkowo, obie wersje są większe, niż mogłoby się wydawać przypadkowym obserwatorom — bagażnik Terra jest o całego stopę dłuższy niż w Rivian R1T, co skutkuje ogromną przestrzenią ładunkową.
Kwadratowe reflektory zyskały moją sympatię w ciągu ostatnich 12 godzin, ale wciąż nie jestem do końca przekonany co do wyglądu grilla. Jego prostota mi się podoba, a off-center emblemat również, lecz twarz Scouta wydaje się nieco pozbawiona życia. Może to wina matowego plastiku w wersji koncepcyjnej — model produkcyjny z pewnością będzie używał lepszej jakości materiałów.
Bardzo podobały mi się przyciski, ogólny układ wnętrza oraz obszerna przestrzeń bagażowa SUV-a. Wygląd przycisków Scouta przypomina mi Millennium Falcon — jednocześnie analogowy i futurystyczny. Doskonałe! Ekran centralny jest spory, ale znacznie lepiej zintegrowany z deską rozdzielczą niż wielkie telewizory oferowane w Tacoma czy przylepione iPady we wszystkim innym.
Natomiast zewnętrzne klamki w drzwiach Scouta zasługują na pochwałę. Bardzo ucieszyłem się, że zrezygnowano z ukrytych klamek, które wykorzystują inne marki.
Jedyną rzeczą, która mogłaby skusić mnie do złożenia depozytu, byłoby prawdziwie trójwymiarowe, analogowe wskaźniki w głównym zestawie prędkościomierza i poziomu naładowania. To by mnie zszokowało!
Jednostka napędowa z opcjonalnym zasięgiem na benzynę to przełomowy pomysł dla elektrycznego off-roadera. Nie wszyscy są fanami samochodów EREV, ale dla mnie to najlepsza decyzja Scouta, aby nadać tym pojazdom wiarygodność w kontekście przygód. Silnik spalinowy daje dodatkowe możliwości, ale wiąże się też z większą złożonością oraz koniecznością konserwacji silnika. Z drugiej strony jest to świetna opcja na wypadek, gdyby znikąd było miejsce do ładowania – co jest istotnym problemem podczas długich wypraw, niezależnie od tego, jak dobrze rozwinięta będzie infrastruktura.
Po drodze rozmawiałem z kilkoma sceptykami, którzy przybyli na prezentację. Krótką podróż odbyliśmy autobusem do miejsca ujawnienia nowych Scoutów. Siedziałem obok klasycznych entuzjastów pojazdów, którzy, mimo dobrego nastroju, nie byli przekonani do elektryków. Kilka minut później, po zakończeniu przemowy dyrektora generalnego i wstępnym oglądzie pojazdów, zauważyłem, że wielu z nich złożyło depozyty. W końcu i ja rozmawiałem z Brianem Scotto z Hoonigan. Powiedział, że chętnie zobaczyłby pojazdy w mniej zatłoczonym miejscu. W rozmowach z innymi, jak Emme Hall i David Tracy, widać było, że byli na tyle zainteresowani, że nawet rezerwowali Scouta.
Mimo że produkcja pojazdów ma się rozpocząć dopiero w 2027 roku, sama prezentacja była na tyle obiecująca, że w przypadku, gdy EV staną się bardziej kuszące, mógłbym pomyśleć o zainwestowaniu w jeden z tych modeli. Mówiąc szczerze, chociaż kocham mój stary Scout za jego szalenstwo, głośność i fakt, że jest rzadko dostrzegany, niekoniecznie potrzebuję nowego modelu, aby czuć się spełnionym w tej przygodzie.